Spopielony – Legendy (2019)

Spopielony to solowy projekt Cezarego Zielińskiego, czyli połówki post-punkowego duetu Blokowisko. Legendy jest pierwszą płytą wydaną pod tą nazwą. Jej twórca przyznaje, że chciał uzyskać efekt zdartej kasety VHS lub ścieżki dźwiękowej do nieistniejącego, starego filmu fantasy wyprodukowanego gdzieś w bloku wschodnim. Ta sztuka jak najbardziej mu się udała. Muzyka jest chropowata, niedzisiejsza, mocno ilustracyjna i pokryta grubą warstwą kurzu. Mnie kojarzy się z czymś jeszcze.

Bardzo lubię spędzać czas przy grach komputerowych. Zaczynałem od konsol Nintendo, a gdy tylko dostałem pierwszy komputer, to spędzałem godziny na przemierzaniu nowych, ciekawych światów i poznawaniu coraz to bardziej skomplikowanych fabuł. Zainteresowanie grami pozostało mi do dzisiaj, choć po drodze wyprzedziły je nieco muzyka i film. Nie starcza czasu na wszystko, więc trzeba wybierać. Na gry poświęcam trochę mniej wolnych chwil, ale nadal lubię o nich czytać i czuję, że mocno ukształtowały moją wyobraźnię. To na tę jej część oddziałują Legendy.

Space ambientowy intro/eyeofthebeholder zabiera mnie w sam środek kosmicznych wojen i walki o lepsze jutro. Utrzymana w duchu lo-fi, ale mająca w sobie sporo świeżego powietrza ducha gór spotkanie z księżycem to indie sandbox, w którym mamy nieskończenie wiele możliwości, a sama rozgrywka pozbawiona jest jednej, linearnej fabuły. легенда о… to gra z podniszczonej zębem czasu płyty. Nie wczytuje się płynnie, miewa zawieszki i graficznie nie powala, ale przykuwa nas do siebie swoją przyjemną i pełną optymizmu historią. istnienie przenosi naszego protagonistę w odmęty oceanu. To tam czeka na nas pełen sekretów do odkrycia, skarbów do zdobycia i niebezpieczeństw, z którymi musimy się zmierzyć świat. Powrót do kosmosu zaliczamy dzięki kompozycji gwiazdy, ale tym razem otacza nas ciemność i samotność. Nie o życie miliardów tu chodzi, a o nasze własne. lochy_i_synthy.midi budzi skojarzenia z grami typu dungeon crawler. Ten konkretny tytuł zawiera w sobie sporo czarnego humoru, więc pomiędzy siekaniem wrogów i eksploracją lochów śmiejemy się cicho pod nosem. Nasz maraton gier kończymy przejmującą przygodówką la mort des pauvres. Towarzyszą nam subtelne dźwięki klawiszy wywołujące nastrój zadumy i tęsknoty za nieokreślonym.

Spopielony oferuje całą gamę emocji, przeżyć, krain do zgłębienia i przygód do doświadczenia. Wystarczy tylko otworzyć się przed tymi dźwiękami i przed własną wyobraźnią.

A tutaj Bandcamp.