Tradycji musi stać się zadość! Przed Wami kolejna odsłona playlisty totalnej, czyli takiej, która zawiera utwory nie tylko z samej topki, ale ze wszystkich wartych odnotowania albumów, które ukazały się w zeszłym roku.
W sumie czeka na Was 736 utworów z 736 płyt, co przekłada się na ponad 53 godzin muzyki. Playlista może być w przyszłości dłuższa, bo to, że podsumowałem poprzedni rok nie oznacza, że cały czas nie trafiam na ciekawe wydawnictwa z tego okresu. Istnieje więc szansa na jej uzupełnienie.
Słuchajcie na Spotify:
Kilka dodatkowych informacji:
lista jest alfabetyczna;
po jednej piosence z albumu;
brak podziału na gatunki;
idea jest taka, by wyróżnić kompozycje z tych płyt, które uznałem za dobre, bardzo dobre i świetne oraz takich, które pochodzą z wydawnictw ciekawych i wartych poznania;
potraktujcie ten zestaw jako sposób na nadrobienie tego, co mogło Wam umknąć w ubiegłym roku. Dociekliwi na pewno będą mieli co tu odkrywać;
jeśli czegoś nie ma, to automatycznie nie znaczy, że mi się nie podobało. Mogło być tylko ok, mogłem przegapić lub świadomie pominąć, bo nie leży w moim guście.
A TUTAJ znajdziecie listę płyt, z których kawałki znalazły się na playliście. Część wydawnictw jak najbardziej by się na nią załapała, ale nie ma/nie było ich w momencie tworzenia niniejszego zestawienia na Spotify.
Dodatkowo zapraszam do nadrabiania muzyki z roku 2022:
Podobną playlistę stworzyłem także dla 2021 roku:
A także rok wcześniej (2020):
