Odnosząc się do nazwy, a także pochodzenia grupy, nie sposób powstrzymać się przed tym, by porównać brzmienie zespołu do morza. Jego otwartości, bezmiaru i tego, że w jednej chwili spokojna i delikatna woda potrafi zmienić się w kipiącą, ciemną czeluść bez dna.
sea saw
O nowych płytach Sea Saw, Żurawi, Jacka Prościńskiego, Cloud Nothings, Blanck Mass, Melvins i The Muckers. I o tym, że warto śledzić mnie na Facebooku.
Poniższa relacja pojawiła się wcześniej na fanpage’u w dwóch osobnych częściach i zamiast klasycznej formy, stanowiła próbę zebrania […]