Dead Rabbits (Wielka Brytania) – drugi zespół z Wielkiej Brytanii w tegorocznym lineupie SpaceFest, choć zdecydowanie różny od zaprezentowanego wcześniej Mugstar. Działają od 2011 roku, debiut wypuścili w świat dwa lata później. W sumie mają na koncie trzy płyty, a ostatnia z nich, czyli wydana w zeszłym roku „Everything is a Lie”, zebrała całkiem dobre oceny w muzycznej prasie. Przy okazji jej wydania zespół skomentował swoje brzmienie następująco: „Muzycznie po prostu podążaliśmy za tym, co stworzyliśmy wcześniej. Brzmienie oczywiście ewoluowało, chociaż nigdy nie staraliśmy się podążać w jakimś konkretnym kierunku. Zawsze po prostu spotykamy się i gramy, a muzyka, którą tworzymy, jest tego efektem”. I faktycznie – grupę łatwo sklasyfikować jako mieszankę klasycznego shoegaze z neo-psychodelą, posypanego szczyptą post-punka. Inspiracje takimi grupami jak „The Brian Jonestown Massacre”, „The Warlords” czy „My Bloody Valentine” też są dość łatwo wyczuwalne. Nie znaczy to jednak, że ich muzyka nie ma własnej tożsamości. Dead Rabbits dorzucają do powyższych wpływów popowe podejście do aranżacji, nietypowe teksty i mocno zarysowaną sekcję rytmiczną. Brzmienie jest mocno przetworzone, ale jednocześnie łatwo przyswajalne, dzięki czemu melodyjność nie gubi się pod warstwą gitarowych efektów. Wszystko to tworzy ciekawą muzyczną mieszankę, którą jeśli rozebrać z przesteru, można by podśpiewywać nawet pod prysznicem.
Dead Rabbits zagrają na SpaceFest w piątek, 1 grudnia.
Bandcamp: https://deadrabbitsuk.bandcamp.com/