#8 Polecanki na Soundrive Fest 2018: Holy Motors

Słów kilka: Pochodzą z Tallinna w Estonii i tak samo jak muzyka, inspirują ich filmy. Może dzięki temu udaje im się tworzyć tak sugestywną i pełną ukrytych emocji muzykę. Zaglądają do małych mieścin, do snów ich mieszkańców. Nie stronią też od koszmarów, ba, czują się w nich jak ryba w wodzie. Tak naprawdę to nie wiadomo, czy istnieją, bo egzystują gdzieś na granicy jawy i snu. Na szczęście z miejsca, w którym przebywają, zdołała dotrzeć do nas ich muzyka.

Czego przesłuchać przed: O Slow Sundown pisałem w marcu br. Taki oto fragment tamtej recenzji dla Was wybrałem „Holy Motors, tak jak Lynch w swoich filmach, potrafią poprzez dźwięki stworzyć coś ulotnego i wyjątkowego. Coś, co z braku innych alternatyw, nazywamy „nastrojem”. Ich kompozycje są klimatyczne, marzycielskie i oniryczne. Wokalistka Ellian Tulve swoim głębokim głosem potrafi wymalowywać intrygujące i wciągające obrazy. Wtóruje jej w tym oszczędna muzyka. Rytm jest tu niespieszny i mocno jazzowy (Angelo Badalamenti się kłania), brzmienie gitary nasuwa skojarzenia ze stylistyką spaghetti westernów (tutaj z kolei wita się z nami Ennio Morricone), a elektronika buduje swymi pomiętymi strukturami atmosferę niczym ze snu. Dodatkowo nad całością unosi się aura romantyzmu, tęsknoty i tajemnicy.”

Must listen: Holy Motors – Sleepryder

Czerwona kotara, scena jak z innego świata, spowita mgłą droga i podróż jak ze snu. Holy Motors nawet nie próbuje udawać, że kocha Davida Lyncha. I bardzo dobrze. I tak zdradziliby się brzmieniem, więc przynajmniej odpuścili nam tę prostą zagadkę. Jak ten klip Was nie przekonuje, to ja się poddaję.

Dla zaawansowanych: Na koncie mają jeszcze dwa single uzupełnione dodatkowymi utworami. Na Sleeprydr z 2017 roku znajdziemy ładną akustyczną balladkę Descending. Jak twierdzi sam zespół, a ja potwierdzam – inspirowaną twórczością Chrisa Isaaka. Heavenly Creatures oraz Running Water z 2015 roku przedstawia bardziej kowbojskie i mniej „rozmyte” oblicze grupy. Choć nadal orbitujemy tu wokół tego, co nienamacalne.

Gdzie i kiedy: Sobota, 23.30, Slipway Stage