Kolejna odsłona krótkich recenzji tegorocznych nowości. Wśród opisywanych artystów znaleźli się: Muzyka Końca Lata, N0V3L, Origami Angel, Bez, Spiritual Mafia, NAC/HUT Report, Non Violent Communication, PurpleHaze Ensemble, Cold Cave i Dola.
indie rock
Dziś polecam gitarowe zespoły, z którymi warto zapoznać się w Gdańsku podczas Soundrive Festival 2021.
Do lata wrażeń z nim związanych nawiązuje najnowsza płyta Czechoslovaki. A’MORE zawiera mnóstwo pokładów ciepła, ale też trochę kropel orzeźwiającego deszczu.
Piszę o nowościach od: Erith, Sons of Kemet, nuk!, BLK JKS, Mdou Moctar, Morświn, FACS, Pokusa, Syndrom Paryski.
Indie rockowa gorączka wybuchła w sposób niespodziewany. W taki sam sposób zaraz później wygasła. Pozostały jednak płyty, o których mówi się do dzisiaj. Jedną z nich jest „Whatever People Say I Am, That’s What I’m Not” Arctic Monkeys (2006 r.).
Zanim przejdę do opisywania nowości wydanych w przeciągu kilku ostatnich tygodni, zanurzam się na chwilę do świata staroci. Tym razem zdecydowana przewaga hałasów nad melodiami: God Bullies, Ski Patrol, Hoover, Six Finger Satellite, Чёрная Речка.
Aż zarzucę klasykiem: „w Polsce się tak nie gra!”. A jednak. W systemie zawsze może pojawić się jakiś błąd, tak więc sprawdźcie jak na tle syntezatorowych dźwięków da się grać zaangażowane indie. To spore uproszczenie, ale daje nieco pojęcia o tym, czym jest ta Wata.
W dzisiejszym wpisie 10 tegorocznych wydawnictw takich artystów i projektów, jak: Schröttersburg, Five The Hierophant, Pył, Fake Fruit, Ciśnienie, delay_ok, Cisowa – Wrzeszcz, Mission to The Sun, Pies, Renmin Ribao.
Tym razem piszę o nowościach autorstwa: The Telescopes, Dopelord, Sunnata, Neil Young & Crazy Horse, blessed, Cloud Nothings, Druga Fala, Rajka, Moonshye, Roman Wróblewski.
Brytyjska scena post-punkowa ma się dobrze. Nawet bardzo dobrze. Debiut TV Priest jeszcze mocniej utwierdza mnie w tym przekonaniu.
