Tentent tworzą Emil Litwiniec (gitara, wokal), Jan Wiśniewski (bas, wokal) i Kuba Korzeniowski (perkusja, wokal). Kubę możecie znać z grupy Zwidy, a Janka z The Saturday Tea.
Łatwo zauważyć, że każdy z tworzących Tentent udziela się w nim też wokalnie. Ich głosy dodają tutaj przede wszystkim sporo harmonii. Kompozycje są bowiem mocno gitarowe, zmienne rytmicznie, z lekka połamane, ale jednocześnie bardzo melodyjne. Sporo tu psychodelii, ale bardziej za sprawą tekstów, niż dłuższych odjazdów gitarowych. Te co prawda się pojawiają, ale nie one są tutaj najważniejsze.
Jest w tym wszystkim bardzo fajna motoryka, a całość sprawia wrażenie idealnego wyważenia pomiędzy prostym „graniem do przodu” a poszukiwaniem brzmienia z krótkimi, psychodelicznymi wstawkami i lekkim krautowym transem. Na końcu jednak i tak pozostaje wrażenie dobrej, nieskrępowanej zabawy estetyką klasycznego, rockowego tria.
A gdyby zapytać chłopaków o inspiracje, to odpowiedź już mamy – zerknijcie tylko na tytuł ostatniego utworu z tej krótkiej, ale bardzo przyjemnej płyty.
Na Bandcampie cała EPka dostępna do odsłuchu i ściągnięcia za darmo.