Uffff. Udało się! Przed Wami playlista totalna. Zawiera piosenki nie tylko z samej topki, ale ze wszystkich wartych odnotowania albumów, które ukazały się w 2022 roku. W sumie 579 utworów, 42 godziny i 28 minut muzyki.
Słuchajcie na Spotify.
Kilka informacji o playliście:
lista jest alfabetyczna;
po jednej piosence z albumu;
brak podziału na gatunki;
idea jest taka, by wyróżnić kompozycje z tych płyt, które uznałem za dobre, bardzo dobre i świetne oraz takich, które pochodzą z wydawnictw ciekawych i wartych poznania;
potraktujcie ten zestaw jako sposób na nadrobienie tego, co mogło Wam umknąć w ubiegłym roku. Dociekliwi na pewno będą mieli co tu odkrywać;
jeśli czegoś nie ma, to automatycznie nie znaczy, że mi się nie podobało. Mogło być tylko ok, mogłem przegapić lub świadomie pominąć, bo nie leży w moim guście.
A TUTAJ znajdziecie listę płyt, z których kawałki znalazły się na playliście. Część wydawnictw jak najbardziej by się na nią załapała, ale nie ma/nie było ich w momencie tworzenia niniejszego zestawienia na Spotify.
PS: Jeśli ta playlista jest choć w połowie tak epicka, jak moje opóźnienie w kwestii podsumowania 2022 roku, to zapowiada się na arcydzieło!
PS2: A tu wersja skrócona, czyli kawałki z albumów, które weszły do ścisłej topki poprzedniego roku. Z samą topką zapoznać się możecie TUTAJ.