Trio Dynasonic wraca z nową płytą. Ta ukaże się już 1 kwietnia (CD + winyl) w wytwórni Instant Classic. Dzięki uprzejmości wydawcy, pierwszego singla pt. EPDM zapowiadającego ten materiał możecie odsłuchać już dziś na łamach portalu Hałasy i melodie.
Przypominam, że w skład grupy wchodzą Adam Sołtysik (Pogodno), Mateusz Rychlicki (Kristen) i Mateusz Rosiński (DYM). Muzycy mają za sobą świetnie przyjęte płyty – wydane w 2019 roku #1 wraz z remiksami (#1 Remixed) oraz #2 i koncertowy Bootleg (#2 Bootleg) rok później. Do tego masa koncertów oraz sesję live, nagraną z okazji premiery wspomnianej #2. Nagrań dokonano w nietypowej przestrzeni – na platformie zabytkowej chłodni gdyńskiego Dalmoru.
Grupa znana jest z tego, że właściwie zapoczątkowała nurt o nazwie dubwave. Ten nowy stylistyczny twór starałem się opisać w recenzjach wychwalających poprzednie wydawnictwa oraz koncerty, których udało mi się być świadkiem.
Z recenzji #2:
„Od pierwszych dźwięków słychać było, że grupa ma na siebie pomysł – zarówno w warstwie brzmieniowej, wizualnej, jak i całego przekazu, który kierowany jest do słuchaczy. (…) Bardzo podoba mi się, wymyślone przez sam zespół, określenie dubwave. Od początku wszystko opiera się w ich muzyce na pulsie i nie inaczej jest tutaj. (…) Wszystkie oblicza grupy spaja ze sobą brzmienie basu, a także wszechobecny trans.”
Z relacji Fonomo Festival 2022:
„Grupa gra tak specyficzną, nastawianą na słuchacza, ale i też na siebie nawzajem muzykę, że dużo, tak mi się przynajmniej wydaje, zależy od miejsca, energii otaczającej grupę i chemii pomiędzy poszczególnymi jej członkami. Tym razem pod wszystkimi ww. względami było znakomicie. Bas bujał i koił uczucia; elektronika budowała ambientowe, bogate w dźwięki przestrzenie; perkusja dyrygowała w sposób subtelny, niemalże niewidoczny, a przy tym zdecydowany. Łatwo było wpaść w trans, czemu zresztą się nie opierałem. Miałem wrażenie, jak gdyby muzyka otaczała mnie zewsząd, a ja byłem gdzieś w środku wszystkich tych dźwięków. Wspaniałe uczucie.”
Prezentowany tu dziś utwór EPDM zapowiada kontynuację obranej przez zespół drogi. Pojawiają się jednak nowe elementy: industrialny, metaliczny rytm, bardzo wyraźne, nasuwające na myśl wnętrze dusznego klubu podbicie oraz czająca się gdzieś w tle niepokojąca, ambientowa elektronika.
Fot: zamek.szczecin.pl