Pamiętam, że gdy byłem młodym, naiwnym, ale też pełnym wiary we własne możliwości człowiekiem, to z dumą rozprawiałem o tym, że nie interesuję się polityką. W takim stanie można trwać długo. Stanie nieświadomości i ignorancji, bo inaczej tego nazwać nie można. Prawda jest jednak brutalna, ale też prosta i znacie ją pewnie z popularnego powiedzonka. Nic nie szkodzi, że nie interesujecie się polityką. Ona bardzo wyraźnie interesuje się Wami.
Stawić czoła powyższemu twierdzeniu nie boi się trio z projektu Why Bother? Płyta o tym samym tytule nagrana została przez doświadczonych muzyków z Trójmiasta: Bartosza Borowskiego (Lonker See, 1926, B3-33), Macieja Szkudlarka (Lastryko, Logophonic) oraz Łukasza Kumańskiego (Me and That Man, Mùlk) w zaledwie dwa dni. Twórcy dali na niej upust wszystkim uczuciom, będącym bezpośrednim następstwem zeszłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego i powiązanymi z nim protestami przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji w Polsce. Każdy z nas, najpierw w tłumie, potem już w domu, przeżywał to na swój sposób. Pojawiło się całe spektrum emocji i przemyśleń, a sama sytuacja za oknem rozwijała się bardzo dynamicznie. Przebłyski nadziei zostały zduszone przez morze beznadziei. Wszystko to, a także wiele innych reakcji na tę sytuację udało się uchwycić na Why Bother?.
Muzycznie to płyta brutalna i bezpośrednia. Przy tym też dynamiczna i mająca w sobie posmak ostateczności. Pod względem brzmienia naprawdę trafnie oddaje nastroje – zarówno muzyków, jak i zaangażowanych w sprawę słuchaczy. Łatwo się utożsamić z szybko tnącymi, ostrymi jak brzytwa riffami. Można też odnaleźć cząstkę siebie w nieco chaotycznych, ale przy tym trafiających w czułe punkty aranżacjach. Najbliżej grupie jest do psychodelicznego noise rocka, jednak ten psychodeliczny pierwiastek w kontekście poruszanych tematów stał się w ostatnim czasie naszą smutną rzeczywistością. Taki jej odcień dominuje i tutaj.
Zespół zdecydował się na bardzo odważny krok i oddał głos innym. Nie ma jednego wokalisty, a co za tym idzie – jednej perspektywy. Muzycy zaprosili do napisania tekstów i wyśpiewania lub wykrzyczenia ich m.in. Louisa Juckera z Coilguns, Joannę Kucharską z Lonker See, Deadly Firend (Bibi z Hanako) czy Paulę Rebellato z RAKTY. Efektem jest różnorodność postaw, uczuć, a także osobistych rozważań. Teksty bywają metaforyczne (najlepszy na płycie Knebel z narracją wprost z koszmaru życia codziennego autorstwa Joanny Kucharskiej), bardziej bezpośrednie (rozprawiający się z toksyczną męskością Baculum z wokalem Louisa Juckera), a nawet takie, które próbują dodać trochę nadziei (Rafał Jurewicz w marzycielskim, ale też stanowiącym ostrzeżenie dla całej rasy ludzkiej What If). Poszczególne interpretacje nie gryzą się ze sobą, a nawet więcej – wspólnie tworzą zróżnicowany, ale też bardzo spójny obraz sprzeciwu wobec otaczającego nas zewsząd syfu.
Wcale nie cieszą mnie takie płyty. Uściślając, nie chodzi o wysokiej jakości zawartość, a samą genezę materiału, jaki znalazł się na Why Bother?. Mamy 2021 rok i fakt, że nadal trzeba pisać o takich problemach, nie jest czymś, co nastraja pozytywnie. Szczególnie że polityka interesuje się nami wszystkimi coraz bardziej. Why Bother? właściwie już teraz, pół roku od wydarzeń związanych ze Strajkiem Kobiet, mógłby nagrać kolejną płytę. Tematów im nie zabraknie. Tylko to, że przymykamy na nie oko i chcielibyśmy się od nich odciąć, nie sprawi, że przeminą. I w tym kontekście nie ma co chować głowy w piasek. A Why Bother? dziękuję za to, że zabrali głos. To bardzo ważna i potrzebna deklaracja.